Powrót do lat 80

Ford ponownie sięga po nutę nostalgii, prezentując specjalną wersję Mustang FX – hołd dla trzeciej generacji legendarnego Fox-body (1978–1993). W przeciwieństwie do standardowego Mustanga siódmej generacji, wersja FX dosłownie oddycha duchem lat 80.: nadwozie w kolorze Adriatic Blue z białymi akcentami – w tym grill, emblematy, a nawet klosze tylnych świateł. Całość uzupełniają śnieżnobiałe felgi w stylu retro.

Wnętrze również utrzymane jest w klimacie vintage – fotele wykończone skórą i charakterystyczną kratką, znaną z dawnych Mustangów. Nawet opcjonalne kubełkowe siedzenia Recaro dostępne są w tej samej tapicerce. W kabinie znajdziemy srebrno-niebieskie przeszycia, a czcionka napisu Mustang GT to wierna kopia tej z modeli Fox-body. Najciekawszym detalem jest jednak wirtualny zestaw wskaźników, który dokładnie odwzorowuje analogowe zegary z lat 80., zmieniając nocą kolor podświetlenia z białego na zielony.

Wersję FX można zamówić zarówno dla coupe, jak i kabrioletu w specyfikacji GT Premium. Pod maską – wolnossące V8 5.0 Coyote o mocy 487 KM, dostępne z 6-biegową skrzynią manualną lub 10-biegowym automatem. To propozycja dla tych, którzy cenią klasyczne wrażenia z jazdy w nowoczesnym wydaniu.

Choć ceny jeszcze nie zostały ujawnione, wiadomo, że wersja retro będzie droższa od podstawowego GT Premium, którego cena zaczyna się od 51 tysięcy dolarów. Dla fanów Mustanga z epoki Fox-body to jednak coś więcej niż samochód – to stylowy powrót do złotej ery kultury muscle carów.