Nowy bestseller?

Mercedes-Benz zaprezentował nową generację crossovera GLB – tym razem w pełni elektryczną. Model zastąpił nie tylko dotychczasową wersję spalinową GLB, ale również jej elektryczny odpowiednik EQB, łącząc obie linie w jednej nazwie. W ten sposób marka realizuje nową strategię: wersje spalinowe i elektryczne będą teraz współistnieć w ramach jednego modelu, a nie funkcjonować osobno.

Pod względem designu nowy GLB nawiązuje do odświeżonych modeli CLA i elektrycznego GLC. Z przodu wyróżnia się zamkniętym panelem z 94 diodami LED w kształcie gwiazd Mercedesa oraz świetlną listwą łączącą tylne lampy. Wymiary samochodu wyraźnie urosły: długość to 4,73 m, szerokość 1,86 m, a rozstaw osi niemal 2,9 m. Jednocześnie wysokość nieco zmalała, co nadało sylwetce bardziej sportowych proporcji.

Wnętrze nowego GLB zostało przejęte z modelu CLA i wyposażono je w opcjonalny panel MBUX Superscreen z trzema ekranami – dwoma o przekątnej 14 cali i jednym 10,25-calowym. System działa w oparciu o najnowszy system operacyjny czwartej generacji z asystentem głosowym opartym na ChatGPT i Google Gemini, a grafikę interfejsu generuje silnik Unity. W najwyższych wersjach dostępny jest autopilot drugiego poziomu oraz zaawansowany system parkowania z 27 czujnikami.

Na rynek jako pierwsze trafią elektryczne wersje GLB 250+ (272 KM) oraz GLB 350 4Matic (354 KM). Zasięg wynosi do 631 km, a szybkie ładowanie o mocy 320 kW pozwala uzupełnić energię na 260 km w zaledwie 10 minut. W późniejszym czasie do oferty dołączą wersje hybrydowe z nowym silnikiem 1.5 turbo z rodziny FAME, opracowanym wspólnie z firmą Geely. W Niemczech ceny startują od 59 tysięcy euro, a sprzedaż ruszy wiosną.