Garbus z Göteborgu

Elektryczny liftback Volvo ES90 stał się nowym flagowym modelem szwedzkiej marki, zajmując miejsce obok spalinowego modelu S90. Jednak nowość to nie tylko elektryczna wersja sedana — ES90 otrzymał nadwozie liftback, co czyni go jeszcze bardziej praktycznym i przestronnym. Wymiary są imponujące: długość 5 metrów, rozstaw osi 3102 mm. Aerodynamika stoi na wysokim poziomie: współczynnik oporu powietrza wynosi zaledwie 0,25, co pomaga oszczędzać energię baterii.

Wnętrze Volvo ES90 to charakterystyczny skandynawski minimalizm i zaawansowane technologie. Cyfrowy panel wskaźników o przekątnej 9 cali, ekran multimedialny 14,5 cala z obsługą Google oraz potężny system audio Bowers & Wilkins sprawiają, że kabina jest ultranowoczesna. Panoramiczny dach, czterostrefowa klimatyzacja i przestronny bagażnik (od 424 do 733 litrów) zapewniają komfort w długich podróżach.

Pod maską dostępne są trzy wersje do wyboru. Podstawowa, tylnonapędowa odmiana (333 KM, zasięg 650 km), wersja z napędem na cztery koła i dwoma silnikami (449 KM, 700 km) oraz topowy wariant Performance (680 KM, przyspieszenie do 100 km/h w 4 sekundy). Wszystkie wersje wyposażone są w 800-woltowy system i obsługują szybkie ładowanie: od 10 do 80% w zaledwie 20 minut.

Produkcja Volvo ES90 odbywa się w Chinach, a sprzedaż już rozpoczęła się w Europie. Na przykład w Niemczech liftback kosztuje od 83 700 euro. Na inne rynki elektryczny model trafi w 2026 roku. Tymczasem spalinowa S90 nie znika z oferty i wkrótce przejdzie modernizację, kontynuując erę tradycyjnych modeli Volvo.