Dziki bakłażan

Po 14 latach obecności na rynku Infiniti w końcu zaprezentowało nowe pokolenie swojego flagowego SUV-a – QX80. Teraz marka postanowiła pójść o krok dalej, pokazując ekstremalny show car Infiniti QX80 R-Spec. Ten gigant nie został stworzony do jazdy w terenie, lecz na torze – pod maską pracuje bowiem legendarny silnik z superauta Nissan GT-R.

R-Spec to logiczna kontynuacja koncepcyjnego QX80 Track Spec, lecz jego szaleństwo sięga znacznie dalej. SUV otrzymał podwójnie doładowany silnik V6 3.8 VR38DETT, podkręcony do oszałamiających 1014 KM – niemal dwa razy więcej niż w GT-R Nismo. Tak imponującą moc uzyskano dzięki nowym turbosprężarkom Garrett, wzmocnionym tłokom oraz zmodyfikowanym kolektorom dolotowym i wydechowym. Całość wspierają wydajne intercoolery oraz sterownik silnika Motec.

Aby zapanować nad taką potęgą, inżynierowie wyposażyli QX80 R-Spec w obniżone zawieszenie z regulowanymi kolumnami i sprężynami Eibach, a także w ceramiczno-węglowy układ hamulcowy z GT-R. Zmodernizowano również przekładnię kierowniczą. Wizualnie SUV prezentuje się równie agresywnie – ma poszerzone nadwozie, purpurową folię Midnight i cztery niebieskie końcówki wydechu w stylu GT-R.

Publiczny debiut Infiniti QX80 R-Spec odbędzie się podczas targów SEMA 2025 w Las Vegas. Model powstał w jednym egzemplarzu i nie trafi do produkcji seryjnej, ponieważ wraz z końcem GT-R zakończono również produkcję jego legendarnego silnika VR38DETT. Mimo to R-Spec pozostaje mocnym przypomnieniem, że Infiniti wciąż ma w sobie sportowego ducha i pasję do inżynierskich eksperymentów.