Brzydki i jeszcze brzydszy

W 2020 roku BMW zaprezentowało swojego pierwszego elektrycznego crossovera iX, który wywołał mieszane reakcje swoim niestandardowym designem. Po pięciu latach model przeszedł planową modernizację, ale ku uciesze lub rozczarowaniu fanów marki wygląd zewnętrzny samochodu zmienił się jedynie minimalnie. Główne nowości dotyczą przednich reflektorów z pionowymi światłami do jazdy dziennej, nieco powiększonych "nerek" atrapy chłodnicy oraz zmian dekoracyjnych w wyglądzie nadwozia.

Znaczniejsze zmiany objęły wersje wyposażenia. Do gamy dodano pakiet M Sport Pro z czarnymi akcentami stylistycznymi, dużymi felgami o średnicy do 23 cali oraz rozszerzoną paletą kolorów nadwozia. W kabinie pojawiła się klasyczna okrągła kierownica i nowe fotele M Multifunction z ulepszonym podparciem bocznym, tapicerką łączącą mikrofibrę i sztuczną skórę oraz ekskluzywnymi materiałami. Zaktualizowany system multimedialny iDrive 8.5 teraz obsługuje bardziej zaawansowanego asystenta głosowego.

Gama jednostek napędowych pozostała bez zmian, ale wszystkie wersje zyskały na mocy. Podstawowy xDrive40 zastąpiono modelem xDrive45 o mocy 408 KM i przyspieszeniu do 100 km/h w 5,1 sekundy. Wariant xDrive60 (wcześniej xDrive50) osiąga teraz 544 KM, a topowy iX M70 xDrive rozwija 659 KM i rozpędza się do "setki" w 3,8 sekundy. Maksymalna prędkość wersji podstawowych wynosi 200 km/h, a flagowej – 250 km/h. Ulepszone akumulatory trakcyjne zwiększyły zasięg: xDrive45 może teraz przejechać 602 km, xDrive60 – 701 km, a M70 – 600 km według cyklu WLTP.

Produkcja zmodernizowanego BMW iX rusza niebawem w fabryce w Dingolfing, a pierwsze egzemplarze trafią do salonów wiosną 2025 roku. Ceny w Niemczech zostały już ogłoszone: od 83 500 euro za wersję podstawową, od 99 900 euro za xDrive60 i od 124 900 euro za M70 xDrive.