Kijanka

Kia aktywnie wchodzi w segment pickupów z ramą, a jesienią ubiegłego roku zaprezentowała swój pierwszy taki model — Tasman. Na razie nowość dostępna jest wyłącznie na rynku południowokoreańskim, ale już stało się jasne, że taka konstrukcja to świetna baza do tworzenia wersji specjalnych. Pierwszym konceptem na tej platformie jest efektowny Kia Tasman WKNDR, który zadebiutował na salonie motoryzacyjnym w Seulu.

Samochód pokazowy otrzymał piaskowe nadwozie z jaskrawymi żółtymi akcentami oraz osłonami lakierowanymi w kolorze karoserii. Zamiast standardowych zderzaków pojawiły się terenowe, a z przodu zamontowano elektryczną wyciągarkę. Pickup wyposażono także w ekspedycyjny bagażnik dachowy z dodatkowymi reflektorami i podniesione zawieszenie z kołami na oponach BFGoodrich o średnicy 35 cali.

Pod maską konceptu nie zaszły zmiany: seryjny Tasman jest oferowany z benzynowym silnikiem 2.5 T-GDI o mocy 281 KM lub turbodieslem 2.2 (210 KM). Jak podkreślił główny projektant Kia, Karim Habib, decyzja o produkcji ekstremalnej wersji pokroju WKNDR będzie zależała od zainteresowania klientów, przede wszystkim na rynku australijskim.

Natomiast dla USA Kia przygotowuje zupełnie innego pickupa. Szef marki, Song Ho Sung, zapowiedział, że Tasman nie trafi na amerykański rynek. Zamiast tego powstanie model elektryczny z nadwoziem samonośnym, który będzie produkowany w zakładzie w stanie Georgia. Niewykluczone, że spalinowe pickupy Hyundai i Kia na rynek USA będą blisko spokrewnione z Chevroletem Colorado. Więcej szczegółów firma ma ujawnić po spotkaniu z inwestorami zaplanowanym na 9 kwietnia.
